Polski English
 
 
 
Nie jesteś zalogowany   fotografowanie borsuków | jak fotografować przyrodę  
e-mail: foto@kosinscy.pl
tel: 0601291355
Marek Kosiński

Tekst opublikowany w portalu www.swiatobrazu.pl w 2009 roku.

Fotografowanie ssaków różni się nieco od niezwykle popularnej ostatnimi czasy fotografii ptaków. Podstawowa różnica wynika z tego, że ssaki mają bardzo wyczulony zmysł węchu, w przeciwieństwie do ptaków, które posługują się głównie wzrokiem. Zatem, gdy w przypadku ptaków wystarczy się dobrze zamaskować, żeby nie zorientowały się one o naszej obecności, to w przypadku ssaków może to być niewystarczające. Musimy więc zwrócić jeszcze koniecznie uwagę na to, żeby zwierzęta nie wyczuły naszego zapachu.

Osobiście najbardziej doświadczyłem tego fotografując borsuki – jeden z moich ulubionych ssaczych tematów. Borsuki mają bardzo słaby wzrok i prowadzą życie nocne. Największa szansa na ich sfotografowanie pojawia się wówczas, gdy wczesnym wieczorem (zazwyczaj pomiędzy 19 a 20) zwierzęta te opuszczają nory i wyruszają na żer. Borsuk przed wyjściem na zewnątrz wysoko wystawia nos i sprawdza okoliczne zapachy. I to jest moment kluczowy dla fotografa – jeśli nas wyczuje, to tego dnia prawdopodobnie w ogóle nie opuści swej kryjówki i nie dam szans na jego sportretowanie. Ważne jest więc, aby wybrać taką pozycję koło nory, żeby wiatr wiał nam w twarz, a nasz zapach nie był niesiony w kierunku wyjścia. Nie można też siadać zbyt blisko nory – optymalna odległość to kilkanaście metrów, ale nie mniej niż 8. Można też usiąść gdzieś wyżej, np. na drzewie – wtedy zapach pójdzie górą. Nie jest to jednak najlepsza perspektywa do fotografowania.

Borsuki z nor wychodzą zwykle na tyle późno, że wykonanie zdjęć w oświetleniu dziennym jest bardzo trudne – zazwyczaj należy pomagać sobie lampami błyskowymi. Jeśli zdecydujemy się jednak fotografować w świetle dziennym musimy oczywiście użyć odpowiednio wysokiej czułości. Plusem takiego rozwiązania będzie to, że borsuki nie spłoszą się po każdorazowym naciśnięciu migawki, co dzieje się, jeśli wykonaniu zdjęcia towarzyszy błysk lamp.

Jeśli zdecydujemy się fotografować w oświetleniu sztucznym zachęcam do skorzystania przynajmniej z dwóch lamp błyskowych. Jeśli nie możemy sobie na to pozwolić i dysponujemy tylko jedną lampą – należy zdjąć ją ze stopki aparatu, połączyć z aparatem kablem i ustawić jak najdalej od niego. Lampa zamontowana na aparacie daje bardzo płaskie i nieciekawe światło. Optymalne ustawienie oświetlenia z dwóch lamp wygląda następująco: lampa główna świeci mniej więcej z boku i z góry, pod pewnym kątem, druga z lamp daje bardziej płaskie światło z drugiego boku. Jeśli mamy taką możliwość, na lampie głównej ustawiamy lekkie prześwietlenie, a na lampie bocznej mocniejsze niedoświetlenie. W rezultacie otrzymujemy bardzo przyjemne oświetlenie, imitujące nieco naturalne światło słoneczne.

Fotografując borsuki z lampami błyskowym resztki światła dziennego będą nam ciągle potrzebne do ustawienia ostrości. Jak nastanie zupełna ciemność – możemy już spokojnie zebrać się do domu. Pamiętajmy jeszcze, o czym wspomniałem już wcześniej, że każdy błysk spłoszy nasze zwierzaki i trzeba będzie chwile odczekać zanim wyjdą na nowo. Możliwe też, że wyjdą inną norą, niż ta przy której czatujemy, a nor takich mogą mieć kilka. W najlepszym razie po takiej wieczornej eskapadzie przywieziemy do domu kilka udanych zdjęć. Ale nie należy się frustrować – bo borsuk do łatwych tematów fotograficznych nigdy nie należał.